Prof. Jan Żaryn: Pożegnanie Małgosi

15 czerwca 2023 obrazek_wyróżniający

We wtorek, 14 czerwca br. o godz. 17.00 zmarła w Warszawie s. Małgorzata Krupecka, urszulanka Serca Jezusa Konającego. Miała 61 lat. Znałem ją dobrze od 20 lat, była moją doktorantką, wspaniałym historykiem, jeszcze wspanialszym człowiekiem.

Po studiach polonistycznych i bibliotecznych na KUL pracowała jako katechetka w parafii św. Krzyża w Gorzowie, po czym w 1987 r. wstąpiła do Zgromadzenia Urszulanek. Ukończyła też studia podyplomowe z duchowości na warszawskim Bobolanum.

Po złożeniu ślubów zakonnych przez rok pracowała w Szkole w Pniewach koło Poznania, w domu zakonnym, jako nauczycielka języka polskiego, a następnie została włączana do zespołu osób przygotowujących do druku teksty bł. Urszuli Ledóchowskiej i do szerzenia jej kultu. Do końca życia wykorzystywała swą wiedzę na temat założycielki Zgromadzenia pisząc o niej liczne prace: książki, artykuły, a także występując publicznie w mediach i podczas konferencji naukowych. W latach 1994 – 2001 przebywała we Francji we wspólnocie urszulańskiej współpracującej z Braćmi z Taizé. W latach 1998-2001 była przełożoną tej wspólnoty, której zadaniem było organizowanie spotkań dla młodzieży i opieka nad dziewczętami z Polski i z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Po powrocie do Polski przez długie lata pracowała w warszawskim Domu Zgromadzenia Urszulanek przy ul. Wiślanej, a następnie w domu pniewskim gdzie porządkowała i opracowywała tamtejsze archiwum Zgromadzenia.

Od 2001 r. do śmierci uczestniczyła w moim seminarium doktorskim, gdzie m.in. wspierała mnie i cały zespół młodych naukowców w sprawach organizacyjnych i naukowych, ale przede wszystkim przygotowała rozprawę doktorską pt.: Władze komunistyczne wobec zakonów żeńskich w Polsce na przykładzie Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego (szarych urszulanek) w latach 1945–1989. Praca została ukończona i przyjęta na UKSW. Nie zdążyła zmierzyć się z jej publiczną obroną. W ciągu tych lat swej naukowej, publicystycznej i medialnej aktywności, stała się wybitnym członkiem naszej historycznej społeczności, specjalizującym się szczególnie w dziejach żeńskich zgromadzeń zakonnych na ziemiach polskich, w tym swego Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego oraz biografii jej założycielki św. Urszuli Ledóchowskiej. W swoim bogatym dorobku naukowym i popularyzatorskim pozostawiła aż 10 książek popularnonaukowych, 8 publikacji naukowych zwartych, w tym wychodzących pod jej redakcją zbiorów artykułów monograficznych (m. in. w serii INH UKSW „W służbie Niepodległej”) oraz opracowane 2 tomy „Pro memoria” Prymasa S. Wyszyńskiego. Ponadto napisała 44 artykuły naukowe opublikowane w punktowanych czasopismach, w tym dwa obcojęzyczne i co najmniej 80 tekstów popularnych (m.in. w miesięcznika „W sieci Historii”, „Biuletynie IPN”, czy w „Biuletynie ŚZŻAK”). Jej publicystyka religijna obejmuje dużo więcej pozycji, w sumie ok. 180 artykułów. W dorobku Zgromadzenia pozostanie jej redakcja 22 dzieł innych autorów, w tym głównie Urszuli Ledóchowskiej. Jako moja doktorantka zorganizowała aż pięć konferencji naukowych (w ramach UKSW, ale także na terenie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie).

Od 2001 r. brała także udział w pracach międzyzakonnej grupy historyczek, działającej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce, afiliowanej do Instytutu Geografii Historycznej Kościoła KUL. Współpracowała od lat z IPN, w tym z redakcją „Biuletynu”. S. Małgosia miała także świetny kontakt z mediami, stąd w jej dorobku pozostaną 2 filmy dokumentalne, religijno-historyczne oraz konsultacje filmowe. Była też tłumaczką dzieł z języka francuskiego.

Od momentu powstania Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego podjęła z nami współpracę, m.in. jako autorka haseł biograficznych do kolejnych tomów „Słownika biograficznego polskiego katolicyzmu społecznego”.

Ten dorobek na miarę profesora świadczy o Jej niezwykłej pracowitości, rozległych horyzontach i talentach, ale przede wszystkim o zaangażowaniu na rzecz pamięci o świętej założycielce Zgromadzenia Urszulanek oraz na rzecz środowiska historycznego, w tym moich uczniów – dziś doktorantów i doktorów. Jestem wdzięczny Panu Bogu za Jej życie, za obecność wśród nas – także w mojej rodzinie, za dobro wszelkie, które dzięki Niej powstawało w kręgu moich uczniów. Trudno przyjąć do wiadomości, że nagle wszystko się skończyło. W biegu. Jeszcze parę tygodni temu pomagała mi w przygotowaniu wniosku grantowego, jeszcze niedawno miała do nas wpaść do domu, jak tylko skończymy remont…Wysyłała e-maile z zaproszeniem na kolejne spotkanie doktorantów w naszym domu.

Prof. Jan Żaryn

Autor: Redakcja IDMN