Liga Narodowo-Demokratyczna – Audycja „Dziedzictwo i pamięć”
1 lutego 2022Liga Narodowo-Demokratyczna to pierwsza organizacja antykomunistyczna w Polsce, która powstała po 1956 roku. W audycji „Dziedzictwo i pamięć” Polskiego Radia, tworzonej we współpracy z IDMN, prof. Jan Żaryn opowiada o roli Ligi w historii organizacji podziemnych w PRL i losach jej działaczy.
Płonne nadzieje odwilży
Decyzję o utworzeniu Ligi Narodowo-Demokratycznej podjęli Przemysław Górny i Józef Kossecki 15 sierpnia 1957 r. Organizacja skupiała początkowo głównie studentów Uniwersytetu Warszawskiego, głosiła hasła narodowo-chrześcijańskie i antykomunistyczne. Prof. Jan Żaryn zauważa jednak, że głównymi inicjatorami jej powołania byli ludzie, którzy wyszli z więzień po 1956 roku i po raz pierwszy mogli w życiu publicznym wypowiedzieć swoje poglądy. Powstała więc na fali pobudzenia przemianami październikowymi. Wkrótce potem okazało się jednak, że nie ma szans na funkcjonowanie w legalnych strukturach i jednoczesne pozostawanie wiernym własnym poglądom.
Działania w podziemiu
Nawiązując do dziedzictwa XIX-wiecznej Ligi Narodowej, która powołała Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne, czyli Endecję, Liga Narodowo-Demokratyczna przeszła do działalności tajnej, w podziemiu. Odnajdywano wiele analogii do obozu narodowego pod zaborami, gdyż tak jak i wówczas nie było wolnej Polski. W programie Ligi postulowano odrodzenie moralne narodu, które dokonać się mogło przez zmianę systemu gospodarczego i politycznego. W swoich działaniach skupiała się również na przygotowaniu narodu do odzyskania przez Polskę niepodległości, ale aby tego dokonać, musiała sięgać do wszystkich warstw społecznych w tym do robotników, chłopów czy inteligencji.
– Oni powinni stać się tym zaczynem nowego etapu walki o niepodległą Polskę. Po żołnierzach wyklętych, żołnierzach Armii Krajowej czy Narodowych Sił Zbrojnych – mówi prof. Jan Żaryn w audycji Polskiego Radia.
Rozbicie
Po niespełna 3 latach działalności SB aresztowała w akademiku Politechniki Warszawskiej czołowych działaczy Ligi. Zarówno Józef Kossecki, jak i Przemysław Górny zostali skazani na 2 lata więzienia, część aresztowanych skazano na kilka miesięcy, pozostałą część uniewinniono. Kossecki został jednak w późniejszym czasie współpracownikiem SB.
Pozostali członkowie po wyjściu z więzień zachowywali się różnie, jednak zdecydowana większość nie poszła w ślady Kosseckiego.
– Przemysław Górny wyciszy się, jeśli chodzi o aktywność opozycyjną, ale nigdy nie przejdzie na żadną inną stronę. Natomiast Marian Barański i Henryk Klata – ich życiorysy później w lat 70. i 80. pokazują, jak mocno pozostali w swoich poglądach i stali się potem aktywnymi działaczami opozycji demokratycznej – mówi prof. Jan Żaryn w audycji Polskiego Radia.
Ważna część opozycji antykomunistycznej
Pomimo powszechnego przekonania, że opozycja antykomunistyczna narodziła się dopiero w latach 70., co bagatelizuje rolę Ligi Narodowo-Demokratycznej, prof. Jan Żaryn wskazuje, że istnieje bardzo wyraźna ciągłość pomiędzy pokoleniami żołnierzy AK i Żołnierzy Niezłomnych a pokoleniem tworzącym opór po ‘56. W najbliższym czasie nakładem IDMN ukaże się praca poświęcona właśnie Lidze Narodowo-Demokratycznej autorstwa dra Krzysztofa Kawęckiego, która będzie pierwszą tak obszerną pracą na jej temat. Aby dowiedzieć się więcej o Lidze Narodowo-Demokratycznej zachęcamy do wysłuchania całości audycji na stronie internetowej Polskiego Radia.