Maciej Jabłoński – „Słowo na 40-lecie Solidarności”

31 sierpnia 2020

Niech zstąpi Duch Twój, niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi…

1979, św. Jan Paweł II

Obchodziliśmy niedawno 40-tą rocznicę podpisania tzw. Porozumień Gdańskich pomiędzy Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym Solidarności a ówczesnym wicepremierem komunistycznego rządu PRLu, Mieczysławem Jagielskim, 31 sierpnia 1980. Komuniści pod wielką presją całego społeczeństwa, zgodzili się na powstanie niezależnych, samorządowych związków zawodowych, przyjęli liczne postulaty ekonomiczne, wyrazili zgodę na transmisję Mszy św. w niedzielę oraz zwolnienie więźniów politycznych. Był to przełom historyczny dla Polski. Wcześniej podpisano również porozumienie w Szczecinie, a 1 IX w Jastrzębiu, porozumienie ze strajkującymi górnikami. Historię Solidarności można podzielić na trzy ważne dla dziejów współczesnych okresy: okres pierwszy pełen radości (VIII 1980 – 13 XI 1981), okres stanu wojennego i lata następne (13 XII 1981 – 4 VI 1989), wreszcie okres – Solidarność po 1989 (okres pewnego kryzysu ruchu). W ostatnim okresie można wyróżnić różne fazy, w tym ważną datą jest data tragedii pod Smoleńskiem – 10 IV 2010. Dla mojego pokolenia, które przyszło na świat po II wojnie światowej jest to jeden z najważniejszych etapów naszego życia. Bez względu na to czy ktoś przeżywał je w Kraju, czy też już na emigracji. Za nim doszło do podpisania wspomnianych porozumień, przez Polskę przeszła ogromna fala strajków, wywołanych przez kryzys z końca lat 70-tych ubiegłego stulecia. Strajki te przerodziły się w walkę początkowo samych robotników, a potem całego narodu z komuną, z niewolą, która trwała już wtedy prawie pół wieku.

Do tej pory nie ukazała się jeszcze wielka monografia Solidarności, która przedstawiła by ją nie tylko jako niezależny samorządowy związek zawodowy, ale jako bezprecedensowy ruch społeczno-polityczny, który doprowadził, bez większego rozlewu krwi, do upadku komunistycznej dyktatury w Polsce. Tak zapoczątkowany proces doprowadził do upadku komunizmu w innych krajach pod jarzmem sowieckim. Upadł mur berliński, symbol żelaznej kurtyny, na którą tak łatwo zgodził się Zachód, w pierwszych latach po opanowaniu przez Sowietów Europy Środkowo-Wschodniej. To przyniosło rozkwit gospodarczy Europy Zachodniej, a dla społeczeństw krajów podbitych, długotrwałą niewolę, w której przeżycie bez poddania się powolnej eliminacji wszelkich dążeń wolnościowych, było prawie niemożliwe. W Polsce to się nie powiodło, ponieważ naprzeciw komunistycznej władzy stanął Kościół – jako reduta wiary i polskości. Przetrwania podziemnej Solidarności po brutalnie wprowadzonym przez reżim gen. W. Jaruzelskiego, stanie wojennym w nocy z 12/13 XII 1981, byłoby niemożliwe, gdyby nie zdecydowane stanowisko Kościoła. Ogromnym wsparciem dla ruchu była II pielgrzymka św. Jana Pawła II do Ojczyzny w VI 1983 oraz kolejna III pielgrzymka w VI 1987. W Mszach św. uczestniczyły miliony ludzi. Podczas nabożeństw władze nie interweniowały, ale po ich zakończeniu dokonywano masowych aresztowań uczestników samorzutnych demonstracji. O tym wszystkim prowadzone są badania, w ramach prac Instytutu Pamięci Narodowej. W pewnym sensie są to już zapomniane przez nowe pokolenia, ważne elementy najnowszej historii Polski. Mało się też mówi o penetracji samej Solidarności czy przez elementy komunistyczne, czy też przez grupy dążące do opanowania ruchu dla własnych i zdecydowanie realizowanych celów. Istnieje w tych zagadnieniach pewien chaos nie tylko badawczy, ale również często dotyczący oceny postaw ludzi i samych wydarzeń. Przy końcu ostatniego okresu historii pierwszej Solidarności nastąpiły porozumienia Okrągłego Stołu. Budzą one kontrowersje do dnia dzisiejszego. Komuniści dążyli w nim do korzystnego dla siebie kompromisu tylko z fragmentem ruchu i w rzeczywistości fragmentem społeczeństwa. Niekorzystne skutki Okrągłego Stołu trwają do dnia dzisiejszego. Nie ma już wątpliwości kto był głównym animatorem tych rozmów.

Solidarność odegrała decydującą rolę w obaleniu systemu komunistycznego, w dużej mierze pokojową drogą. Środowiska opozycyjne, różnego charakteru czy odcienia, liczyły przed 1980, może kilka tysięcy osób. Powstanie Solidarności uczyniło opozycją, przez pewien czas, poważną część narodu polskiego. Przestał działać strach i Polacy uświadomili sobie, że żyją w systemie antynarodowym, gdzie rządzą ludzie, którzy nie służą Polsce.  Motywem do działania w samej Solidarności był przede wszystkim patriotyzm. Odpowiedzią na terror początku lat 80-tych, było powstanie etosu Solidarności. Wszystkich ludzi ruchu połączyło przekonanie, że walczą o wolną i suwerenną Polskę. Sprzężenie romantycznej postawy z dobrym planowaniem i budową struktur w całej Polsce – zaowocowało bardzo sprawną ich działalnością i miało swój wpływ na późniejszy kształt odrodzonej Polski.

Dzisiaj musimy też wspomnieć ofiary tego okresu, często dalej bezimienne, skatowane przez obrońców komunistycznego porządku. Trzeba się modlić za Nich wszystkich za wstawiennictwem bohaterskiego Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, męczennika tych czasów i innych księży, którzy oddali swe życie za Boga i Ojczyznę.

Dzisiaj łączymy się z naszymi współbraćmi na Białorusi, gdzie trwa walka o Jej wolność. Procesu tego jak w wypadku ruchu Solidarności nic już nie zdoła zatrzymać.

https://ipn.gov.pl/en/news/4296,I-was-born-in-Poland.html

https://ipn.gov.pl/pl/40-rocznica-powstania-n/102321,Wystawa-IPN-TU-rodzila-sie-Solidarnosc.html

Maciej Jabłoński, Ottawa

Oskar Halecki Institute in Canada

Autor: Redakcja IDMN