Opowieść filmowo-muzyczna „Paderewski, podróż w czasie” (reż. Jolanta Wodiczko, prod. IDMN)

18 listopada 2020

Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w dniu 160 rocznicy urodzin swojego patrona zaprasza w niezwykłą podróż w czasie. Razem z Paderewskim przemierzymy świat. Przeniesiemy się w epokę Polski pod zaborami, a następnie w lata, gdy cieszyła się wolnością. Na koniec zobaczymy i usłyszymy, w jaki sposób odbierają mistrza fortepianu współcześni Polacy.

Filmowo-muzyczna opowieść prezentuje mało znane epizody z podróży kompozytora oraz jego utwory wykonane przez znakomitych artystów: Karola Radziwonowicza, Marka Brachę oraz Basię Pospieszalską – wokalistkę wydanej przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej „urodzinowej” płyty Paderewski Rock z aranżacjami Antoniego Wojnara.

Postać Ignacego Paderewskiego jest wielowymiarowa. Był obywatelem świata, celebrytą i filantropem, mężem stanu i dyplomatą, wirtuozem i kompozytorem, a przede wszystkim wielkim patriotą i orędownikiem niepodległej Polski. Odwoływał się do pracy dla wspólnej sprawy, apelując „o zgodę i współpracę wszystkich wolnych Polaków”. Jako artysta-wirtuoz i niezwykła osobowość podbijał wielkie sceny i kameralne salony, wprowadzając publiczność – a szczególnie płeć piękną – w stany egzaltacji porównywane do euforii na koncertach największych gwiazd rocka. Kosmyk jego płomiennie rudych włosów był relikwią ówczesnej „popkultury”. Potrafił przy tym sprawić, że – znakomicie marketingowo przygotowana „moda na Paderewskiego” (paddymania) stała się zarazem modą na Polskę, od ponad wieku niewoloną przez germańskich i rosyjskich sąsiadów, a później, podczas wojny między nimi, szukającą dróg do swego odrodzenia.

Wykorzystywał tę „modę” zarówno na wielotysięcznych wiecach i koncertach, kwestując dla ofiar wojny i wspierając powstanie „Błękitnej Armii”, jak i w gabinetach najbardziej wpływowych na świecie polityków, którym prezentował racje poparcia silnej, niepodległej Rzeczypospolitej, z dostępem do morza i z polskim Gdańskiem. Nie zapominał nigdy, że jest Polakiem. Dzielił się z ojczyzną nie tylko sławą, ale i ogromnym majątkiem. W 1910 r. ufundował w Krakowie pomnik grunwaldzki, którego odsłonięcie stało się wielką wszechpolską manifestacją.

W grudniu 1918 r., witany w kraju jak bohater, krótką wizytą w Poznaniu rzucił iskrę do wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Jako ponadpartyjny autorytet został premierem rządu RP. Jako delegat zwycięskiego państwa 28 czerwca 1919 r., razem z Romanem Dmowskim, złożył podpis pod kończącym I wojnę światową traktatem wersalskim. Krytykował zamach majowy, a dekadę później w swej szwajcarskiej posiadłości patronował utworzeniu antysanacyjnego Frontu Morges oraz chadeckiego Stronnictwa Pracy. Po klęsce wrześniowej 1939 r. stanął na czele Rady Narodowej – polskiego parlamentu na uchodźstwie. Zmarł w Nowym Jorku, podczas kolejnej misji dla Polski.

Na swoim amerykańskim grobie kazał umieścić napis: „Jestem tutaj tylko tymczasowo. Zamierzam wrócić do Polski, kiedy znowu stanie się niepodległym krajem.” Życzenie kompozytora spełniło się w 1992 roku. Jego prochy zostały przewiezione do Polski i złożone w krypcie warszawskiej archikatedry św. Jana.

Autor: Redakcja IDMN