Oskar Halecki. „Odkryty dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości” – Audycja „Dziedzictwo i Pamięć”

6 września 2022

Oskar Halecki był najczęściej cytowanym na świecie, a zarazem w Polsce chyba nie tak znanym historykiem XX wieku. Przede wszystkim z tego powodu, że w czasach PRL został wyklęty. – Władysław Gomułka na forum Frontu Jedności Narodu zdecydował się na jawną krytykę Oskara Haleckiego i potępienie go w bardzo brutalnych, obrzydliwych słowach – mówi w Programie 1 Polskiego Radia prof. Jan Żaryn.

– Przede wszystkim dziedzictwo jagiellońskie stanowiło dla niego punkt odniesienia do zarówno refleksji historycznej, jak i formułowania postulatów oraz kreowania rzeczywistości jako chociażby członek ważnych gremiów Ligi Narodów w duchu walki o coś, co w jego przypadku nie brzmiało jak banał. Czyli walki o pokój oparty na chrześcijańskim dorobku europejskim – twierdzi prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.

Fenomenem, który Oskar Halecki próbował opisać, było przekonanie, że „unie są projektem, w którym wszystkie narody są zaproszone do udziału na równych prawach i ta propozycja ustrojowa jest nośnikiem równości między wyznawcami wszystkich możliwych religii”. – Ten fenomen stanowił dla niego punkt odniesienia do późniejszych propozycji dotyczących utworzenia federacji po II wojnie światowej czy też w czasie II RP tego, co w Lidze Narodów będzie nazwane przez niego „moralnym rozbrojeniem” – wyjaśnia gość Jedynki.

W Stanach Zjednoczonych zamieszkał podczas II wojny światowej, gdzie uczestniczył w debatach na temat powojennego kształtu Europy. W artykule „IV rozbiór Polski” z 1945 roku potępił oddanie Polski w strefę wpływów sowieckich, co nazwał pierwszym rozbiorem dokonanym przez państwa demokratyczne, i totalitaryzm.

– Zgodnie z prawem Uniwersytet Warszawski, kiedy reaktywował się po wojnie, wezwał prof. Oskara Haleckiego do ponownego objęcia Katedry Europy Wschodniej oraz żeby stawił się do pracy. Dwukrotnie, w 1946 i 1947 roku, Oskar Halecki napisał pisma do ówczesnego rektora, odmawiając przyjazdu. Napisał, że jego koledzy historycy wiedzą, dlaczego on odmawia powrotu. To była jego manifestacja i jego wybór – mówi prof. Jan Żaryn.

Wyklęty przez Gomułkę

Oskar Halecki w PRL-u został wyklęty. – Wiedział, że po wojnie głównym nośnikiem krytyki Kościoła katolickiego jest Moskwa, a dokładnie komunizm propagandowo przechwytywany przez elity Europy Zachodniej i intelektualistów lewicowych, którzy wspierali tę narrację antykościelną. W związku z tym co najmniej dwukrotnie publicznie zabrał w tej sprawie głos – przybliża prof. Jan Żaryn.

Również 13 stycznia 1966 roku wygłosił w Rzymie referat przed papieżem. – To był dzień, kiedy rozpoczęto w Kościele powszechnym obchody Milenium chrztu Polski. Ten wspaniały referat o pierwszym tysiącleciu chrześcijańskiej Polski to było to wszystko, co niesiemy w drugie tysiąclecie. Tym referatem zapraszał także kolejne pokolenia, żeby to drugie tysiąclecie stawało się drugim i niekoniecznie ostatnim – wspomina ekspert.

– Już następnego dnia Władysław Gomułka na forum Frontu Jedności Narodu zdecydował się na jawną krytykę Oskara Haleckiego i potępienie go w bardzo brutalnych, obrzydliwych słowach (…). Oskar Halecki w tym krótkim momencie stał się niezwykle „negatywną” postacią, po czym opadły emocje, zamilkła prasa i znowu wykluczenie trwało aż do lat 80. To była postać, która została odkryta dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości – słyszymy.

tekst: jedynka.polskieradio.pl

Zachęcamy do odsłuchania całości audycja na stronie Polskiego Radia.

Autor: Redakcja IDMN