13 marca – 124 lata temu urodził się Teofil Biela (1897-1939)

13 marca 2021

Powstaniec śląski, przewodniczący lokalnych organizacji narodowych w Czuchowie i Czerwionce.

Był synem górnika. Urodził się w Zaborzu (dziś przedmieście Zabrza). W 1903 r. wraz z rodzicami przeprowadził się do Czuchowa (obecnie część Czerwionki, koło Rybnika) i tam ukończył szkołę ludową. Przez następne trzy lata uczył się w Szkole Dokształcającej i był listonoszem w Czerwionce, a później ślusarzem w miejscowej kopalni „Dębieńsko”, gdzie pracował do 1916 r., kiedy to wcielono go do armii niemieckiej.

Natychmiast po zwolnieniu ze służby, w lutym 1919 r. wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, a także do będącego jej zapleczem kadrowym Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.

Brał udział we wszystkich trzech powstaniach śląskich. Po upadku pierwszego musiał uciekać na teren Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie zgłosił się do armii polskiej i w 1920 r. wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Powrócił do domu po ogłoszeniu amnestii, aby wziąć udział w drugim powstaniu. Dowodził w nim kompanią i został ciężko ranny. W okresie plebiscytowym stał na czele oddziału ochrony polskich wieców i zebrań. Podczas III powstania dowodził I batalionem pułku żorskiego, który toczył walki w okolicach Czerwionki, a potem zabezpieczał linię frontu od Dziergowic do Bierawy. Wyróżniał się dużą odwagą i niezwykłą przytomnością umysłu, co niejeden raz ocaliło życie jemu i podwładnym. Po zakończeniu okresu powstań pracował na etacie w Związku Powstańców Śląskich. W 1922 r. w uznaniu zasług został uhonorowany Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari. Od 1927 r. był naczelnikiem okręgowym gminy Czuchów-Czerwionka.

W sierpniu 1939 roku, wobec nasilających się niemieckich napadów na przygraniczne miejscowości, zorganizował złożony z powstańców II batalion rybnickiego okręgu obronny. Gdy Niemcy po wkroczeniu 1 września 1939 r. wyznaczyli nagrodę za jego wydanie, wycofał się z batalionem znad granicy, lecz mimo nalegań kolegów, aby ratował się ucieczką, nie zgodził się opuścić Śląska.

Wkrótce został zdradzony i uwięziony w obozie przejściowym pod Nieborowicami. W nocy z 5 na 6 września Niemcy urządzili libację z udziałem kolegów z pobliskiego Czuchowa. Najpierw oprowadzali Bielę po barakach obozu, obiecując wolność tym więźniom, którzy go opluli. Następnie, ciężko pobitego, ciągnęli go po ziemi za wozem na placu apelowym, pomiędzy szpalerem ustawionym z więźniów. Przeciwko bestialskiej „zabawie” zaprotestował ksiądz Władysław Robota, za nim jeszcze szesnastu innych więźniów. Wszyscy, także skatowany Teofil Biela, zostali rozstrzelani przez cywilów, którym Niemcy rozdali broń i kazali dokonać zbrodni.

Zwłoki ofiar „krwawej nocy” w Nieborowicach, wrzucone do przydrożnego rowu, przeniesiono później na cmentarz w Pilchowicach.

Autor: Redakcja IDMN