14 października – 79 lat temu została zamordowana Józefa Machay-Mikowa (1897-1942)
14 października 2021Działaczka narodowa i społeczna nazywana „Królową Orawy”. Oficer łącznikowy Tajnej Organizacji Wojskowej.
Pochodziła z wielodzietnej rodziny Machayów z orawskiej Jabłonki. Uczyła się w rodzinnej miejscowości, a następnie w szkole rolniczej w Enyicke na Słowacji, którą ukończyła w 1914 r.
Pod wpływem starszych braci zaangażowała się w działalność na rzecz polskości Orawy, a później jej zjednoczenia z odrodzoną Polską. W 1913 r. założyła Polskie Kółko Samokształceniowe.
Od 1918 r. mieszkała w Lipnicy Wielkiej (gdzie jeden z jej braci był proboszczem) i stała się wkrótce liderką miejscowej społeczności. W listopadzie t. r. została wybrana członkiem Polskiej Rady Narodowej. Po wkroczeniu wojsk czechosłowackich czterokrotnie trafiała do aresztu i kilka miesięcy spędziła w więzieniu w Trzcianie (opisała to w książce „Za Polskę – notatki z więzienia czeskiego”).
Po wyjściu na wolność działała w Komitecie Plebiscytowym na Spiszu. W Lipnicy Wielkiej podjęła pracę nauczycielki i katechetki. W 1920 r. została przewodniczącą koła Towarzystwa Szkoły Ludowej. Zakładała kółka rolnicze i straż pożarną. Wraz z poślubionym w 1922 r. Emilem Miką, miejscowym nauczycielem, muzykiem i organistą, animowała miejscowe życie społeczne, oświatowe i kulturalne. Jako prezes oddziału orawskiego Związku Górali Spisza i Orawy organizowała wycieczki, założyła orkiestrę i zespół folklorystyczny „Orawiacy” oraz kółko teatralne dla którego pisała scenariusze. W 1926 r. dzięki jej staraniom powstał w Lipnicy Wielkiej Dom Ludowy. Głęboko religijna, niosła pomoc chorym i samotnym. Była nazywana „Królową Orawy”, a przez niektórych wręcz uważana za świętą.
Wybuch II wojny światowej zastał ją w Zakopanem, gdzie związała się ze strukturami polskiego wywiadu. W październiku 1939 r. przedostała się do Krakowa i zamieszkała u brata, ks. Ferdynanda Machaya, proboszcza parafii Najświętszego Salwatora. Została członkiem Tajnej Organizacji Wojskowej (TOW) i pod pseudonimem „Ryś” pełniła funkcję szefa łączności, organizując sieć szlaków przerzutowych z kraju przez Słowację na Węgry.
Po częściowym rozpracowaniu krakowskich struktur ZWZ i TOW w nocy z 3 maja 1941 r. małżeństwo Mików aresztowało gestapo. Emil zginął niebawem w KL Auschwitz, natomiast Józefę pozostawiono w więzieniu na Montelupich w Krakowie i poddano bardzo brutalnemu śledztwu, przez kilka miesięcy prowadzonemu także w zakopiańskiej katowni Hotel Palace.
Torturowana fizycznie i psychicznie, nikogo nie wydała i nie obciążyła. Przebaczyła również osadzonej w więzieniu kobiecie, która ją zadenuncjowała. Po 17 miesiącach męczeństwa, krańcowo wycieńczona i chora na zapalenie płuc, została zamordowana zastrzykiem fenolu w więziennym szpitalu na Montelupich.
Zwłoki wydano bratu, który pochował je w grobie rodzinnym na Cmentarzu Salwatorskim.