15 sierpnia – 100 lat temu rozpoczęło się decydujące kontrnatarcie wojsk polskich podczas Bitwy Warszawskiej

15 sierpnia 2020

„Bitwa Warszawska jest naszym wielkim zwycięstwem. Ojcami tego sukcesu jest cały naród i bardzo wiele autorytetów wojskowych i kościelnych. Warto te autorytety wymieniać z imienia i nazwiska, bo w ten sposób poznajemy bogactwo naszych dziejów. Jest ono ciekawsze, niż przywiązanie do mitologii tylko jednego nazwiska” – powiedział w poranku „Siódma 9” prof. Jan Żaryn. W rozmowie z Januszem Zalewskim mówił o Bitwie Warszawskiej.

„Odzyskanie niepodległości 11 listopada 1918 r. nie zakończyło tworzenia się ówczesnej Polski. Budowanie Rzeczpospolitej było wynikiem olbrzymiej determinacji ludzi, którzy zamieszkiwali poszczególne terytoria i walcząc zbrojnie chcieli dać wyraźnie znać europejskim potęgom i przeciwnikom, że tu ma być Polska” – powiedział prof. Żaryn przypominając o wielu innych czynnikach, takich jak: plebiscyty, powstania, komitety, które również przyczyniały się do odbudowy polskiej niepodległości.

„Doktryna bolszewicka okazała się być pusta wobec pragnienia wspólnego przywiązania do Polski. Solidarność była istotniejsza, niż partykularne interesy – olbrzymia w tym rola Kościoła katolickiego i polskiej pobożności. Nawałnica bolszewicka spowodowała naszą mobilizację, także tą modlitewną” – dodał.

„Poza katolicyzmem – będącym trwałym elementem polskości – trzeba powiedzieć, że dobrą robotę wykonali też socjaliści. Mając autorytet w klasie robotniczej byli zdolni przeciwstawić się ideologii bolszewickiej, tłumacząc w tym samym elektoracie, że ich dobro jest zupełnie gdzie indziej ulokowane, niż w hasłach, które docierają do nich od bolszewików. (…) Każdy od lewa do prawa robił dla Polski to, co do niego należało” – stwierdził Jan Żaryn.

W rozmowie poruszono też rolę Józefa Piłsudskiego w Bitwie Warszawskiej.

„Józef Piłsudski był głównym zwycięzcą Bitwy Warszawskiej, ale rzeczywistość była dużo bardziej skomplikowana. Przez całe tygodnie lipca był tym, który odpowiadał za klęskę. On był tym, który spowodował wejście bolszewików pod Warszawę. Przegrana wyprawa kijowska była obciążeniem, które, siłą rzeczy, doprowadziło do depresji Piłsudskiego. Był człowiekiem, który stracił wtedy autorytet jako wojskowy w Europie zachodniej. Misja wojskowa, która przyjeżdża po konferencji w SPA do Polski (z Maximem Waygandem na czele) to misja, która – wydaje się – będzie dowodzić wojskami polskimi. Waygand przyjechał do Polski i spotkał gen. Tadeusza Rozwadowskiego (na szczęście mianowanego przez Piłsudskiego szefem sztabu). Po rozmowie Wayganda z Rozwadowskim, Francuz ustąpił i to Polak dowodził misji” – mówił rozmówca Janusza Zalewskiego.

„13,14,15,16 sierpnia to dni, w których przede wszystkim odbyła się Bitwa Warszawska. Józef Piłsudski był w tym czasie w Dęblinie i Puławach. Przygotowywał się do manewru, który okaże się być świetnym z punktu widzenia naszych późniejszych zwycięstw po 17 sierpnia. To manewr ten spowodował paniczną miejscami ucieczkę bolszewickiej armii. Nie byłoby tego skutecznego manewru nadwieprzańskiego, gdyby nie te konkretne walki 13-16 sierpnia, czyli główne dni ataku Tuchaczewskiego na Warszawę. Warto tu też podkreślić rolę gen. Władysława Sikorskiego, który bronił północnej flanki, szerokiego frontu północnego, na czele którego stał gen. Józef Haller” – powiedział prof. Żaryn.

„Olbrzymi autorytet mobilizacyjny gen. Hallera powoduje, że w ciągu kilku tygodni ponad 105 tysięcy ludzi zgłasza się do armii ochotniczej. Był to pewnego rodzaju fenomen” – dodał.

„Bitwa Warszawska jest naszym wielkim zwycięstwem. Ojcami tego sukcesu jest cały naród i bardzo wiele autorytetów wojskowych i kościelnych. Warto te autorytety wymieniać z imienia i nazwiska, bo w ten sposób poznajemy bogactwo naszych dziejów. Jest ono ciekawsze, niż przywiązanie do mitologii tylko jednego nazwiska” – stwierdził gość poranka „Siódma 9”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

http://www.siodma9.pl/wiadomosci/item/4415-prof-jan-zaryn-zwyciestwo-w-bitwie-warszawskiej-nie-ma-tylko-jednego-bohatera

Autor: Redakcja IDMN