21 maja – 94 lata temu władze sanacyjne zlikwidowały Stowarzyszenie „Straż Narodowa” (1923-1927)

21 maja 2021

Organizacja powstała z inicjatywy grupy posłów Związku Ludowo-Narodowego na czele z brygadierem Czesławem Mączyńskim, legendarnym dowódcą Orląt Lwowskich. Została zarejestrowana 17 grudnia 1923 r., trzy dni po rozpadzie centroprawicowej koalicji „Chjeno-Piasta” i upadku II rządu Witosa, w warunkach podsycanej przez komunistyczną agenturę destabilizacji Polski. Stawiając sobie za cel „uświadomienie i zabezpieczenie państwa przed anarchią, szerzoną przez żywioły destrukcyjne”, miała przygotować paramilitarne struktury narodowo-chrześcijańskie na wypadek próby lewicowego przewrotu. Zajmowała się ochroną endeckich lokali i zebrań, a także zakłócaniem wieców i demonstracji partii lewicowych, ukraińskich i żydowskich. Prowadziła również działalność charytatywną (m.in. nieformalne biuro pośrednictwa pracy, kolonie letnie i kursy dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin, jadłodajnie dla najuboższych, polskie sklepy).

Była początkowo federacją stowarzyszeń, takich jak Związek Hallerczyków, Stowarzyszenie Dowborczyków, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, Bractwo Strzelców Kurkowych, Towarzystwo Rozwoju Życia Narodowego „Rozwój”, Stowarzyszenie Rzemieślników Chrześcijan, Stowarzyszenie Samopomocy Społecznej i Legia Obrony Konstytucji.

W dniu 5 lutym 1925 r. zarejestrowano nowy statut Straży Narodowej jako jednolitego stowarzyszenia, w którym – obok wyżej wymienionych organizacji współdziałających – dopuszczono przyjmowanie osób zasłużonych dla pracy narodowej na podstawie rekomendacji trzech członków. Rekrutacja dokonywana była wśród aktywistów ZLN i wymienionych wyżej organizacji stowarzyszonych, a także w środowiskach bezpartyjnej inteligencji, wojska, policji, robotników i młodzieży.

Oddziały Straży, podzielone na wzór harcerski na chorągwie, hufce, drużyny i „piątki” powstawały we wszystkich większych miastach. W Warszawie liczyły ponad 900 członków (najsilniejsze na Pradze). W skład Zarządu, obok brygadiera Mączyńskiego, wchodzili: Edward Loth (wiceprezes), Henryk Rossman i Tadeusz Bielecki (sekretarz generalny), Bolesław Zajączkowski, Kazimierz Szulc (finanse), Jan Rembieliński (propaganda) i Bohdan Wieliczko (młodzież), Władysław Froelich i płk Jan Jodzewicz. Funkcję kapelana generalnego pełnił ksiądz Adam Wyrębowski. Organami prasowymi była „Straż Narodowa” oraz dziedziczone po Sokole pismo „Drużyna”. Dla młodzieży wiejskiej przeznaczone zostało czasopismo „Junak”.

Zebrania obywały się często w podziemiach świątyń katolickich, gdzie przy zapalonych świecach gromadzili się członkowie i kandydaci. W stolicy organizował je zwykle ksiądz prałat Marceli Godlewski w dolnym kościele Wszystkich Świętych.

Apogeum aktywności Straży Narodowej przypadło na lata 1926-1927. Po zamachu majowym nastąpiła militaryzacja stowarzyszenia – wprowadzono hierarchiczną strukturę i dyscyplinę. Każdy nowoprzyjęty otrzymywał „znaczek legitymacyjny” w postaci kawałka wstążeczki z okrągłą pieczęcią organizacyjną oraz numerem członkowskim. W kwietniu 1927 r. zapadła decyzja o wprowadzeniu jednolitego umundurowania. Nowicjusze uczestniczyli w kursach bojowych i przygotowawczych zapoznając się ze sposobami zwalczania „sił rozkładowych”: komunistycznych, masońskich, żydowskich i kosmopolitycznych. Gromadzono także dokumentację „zbrodni” sanacyjnych (m.in. zaginięcia gen. Włodzimierza Zagórskiego). W centrali przy ul. Nowy Świat 48 trwały permanentne dyżury. Dochodziło do starć z lewicowymi bojówkami.

Pomimo niechęci do obozu sanacyjnego wystrzegano się jednak dyskredytowania władzy państwowej. Kierownictwo podkreślając swój legalizm zalecało nawet, aby zapraszać jej przedstawicieli na otwarte zebrania i współpracować przy zwalczaniu przejawów anarchii.

Wiosną 1927 r. rozpoczęła się rządowa operacja zmierzająca do likwidacji organizacji. Była poprzedzona kolportowaniem plotki o rzekomo przygotowywanym zamachu na Józefa Piłsudskiego. W dniu 21 maja minister spraw wewnętrznych gen. Felicjan Sławoj -Składkowski wydał decyzje o delegalizacji stowarzyszenia z powodu przekroczenia ram działalności zakreślonych przez statut. Nocą nastąpiły aresztowania członków zarządu i rewizje. Niektóre gazety pisały o odkryciu laboratorium chemicznego, wyrabiającego bomby łzawiące. Oficjalne śledztwo dotyczące łamania prawa przez Straż Narodową zostało umorzone w grudniu 1927 r. z powodu braku dowodów winy.

Pod koniec następnego roku ks. Marceli Godlewski i in. próbowali kontynuować misję Straży inicjując tajną Ligę Obrony Narodowej, lecz władze Stronnictwa Narodowego były przeciwne podziemnej działalności i za zgodą Dmowskiego ograniczono się jedynie do prowadzenia „kursów pracy konspiracyjnej”.

Autor: Redakcja IDMN