29 października – 85 lata temu zmarł Daniel Kęszycki (1884-1936)
1 listopada 2021Ziemianin, działacz narodowy, uczestnik powstania wielkopolskiego, konsul generalny RP w Opolu.
Syn Irlandki i powstańca styczniowego, który wyemigrował z kraju i pracując jako lekarz okrętowy na irlandzkim statku dorobił się sporego majątku. Urodził się w Londynie i tam ukończył Królewską Akademię Marynarki Handlowej. Awansował na stopień kapitana i podobnie jak ojciec pływał po morzach i oceanach całego świata.
Po śmierci ojca babka Florentyna sprowadziła go do Polski, gdzie w 1908 r. objął rodzinny majątek w Błociszewie pod Śremem, który gruntownie zmodernizował pobierając nauki rolnictwa u hr. Krzysztofa Mielżyńskiego.
Początkowo nie identyfikował się z polskością, po polsku mówił słabo, biegle znał angielski, niemiecki i francuski. Jak później wspominał, uczucia patriotyczne obudziła w nim lektura dzieł Sienkiewicza.
Zaangażował się w działania Tajnego Komitetu Obywatelskiego i Powiatowej Rady Ludowej, które w powiecie śremskim przygotowywały się do objęcia władzy po militarnej klęsce Niemiec. Po wybuchu Powstania Wielkopolskiego stał na czele śremskiej Straży Ludowej. Aktywnie działał w Naczelnej Radzie Ludowej w Poznaniu sprzeciwiając się zdecydowanie planom ugodowym. W styczniu 1919 r. dowodził 50-osobową sekcją batalionu śremskiego, który walczył pod Zbąszyniem, a w lutym w rejonie Rawicza.
Zdolności organizacyjne i językowe sprawiły, że w 1919 r. Wojciech Korfanty zaproponował mu pracę w Centralnym Biurze Informacyjnym w Katowicach.
Od 1 kwietnia 1920 r. przez dwa lata pełnił funkcję konsula generalnego RP w Opolu, działając na rzecz włączenia Górnego Śląska do Polski. Współpracując ściśle z Korfantym reprezentował Polskę przed Komisją Międzysojuszniczą, a podczas plebiscytu był przedstawicielem RP przy Komisji Plebiscytowej. Po powrocie ze Śląska krótko sprawował urząd Wysokiego Komisarza RP w Wolnym Mieście Gdańsku.
Po śmierci żony Julii z Ponikiewskich w 1923 r. wycofał się z polityki. Powróciwszy do Błociszewa zajął się wychowaniem ośmiorga dzieci oraz działalnością społeczną. Był członkiem Koła Powstańców i Wojaków w Śremie, utworzył oddział „Krakusów”, w którym krzewienie kultury fizycznej łączono z ćwiczeniami wojskowymi. W 1933 w czasopiśmie „Światowid” opublikował artykuł, w którym polemizował z twierdzeniami niemieckich historyków o niepolskim pochodzeniu Pomorza (przetłumaczył go też na język angielski i francuski i rozesłał do europejskich polityków i gazet).
Zmarł w 1936 r. na zapalenie płuc w Poznaniu. Został pochowany w mundurze angielskiego marynarza w rodzinnym grobowcu w Błociszewie. Pozostawił ciekawe wspomnienia z lat 1918-1922.