9 lutego – 120 lat temu urodził się Jan Tyranowski (1901-1947)

9 lutego 2021

Mistyk chrześcijański, krawiec, wychowawca, przewodnik duchowy młodego Karola Wojtyły. Sługa Boży Kościoła katolickiego.

Całe życie spędził na Dębnikach w Krakowie. Z wykształcenia był księgowym, ale zawód ten wykonywał krótko. Po ojcu odziedziczył pracownię krawiecką i z krawiectwa utrzymywał siebie i matkę.

W 1935 r., po jednym z kazań wysłuchanych w pobliskim kościele salezjanów, przeżył religijne odrodzenie. Złożywszy ślub czystości, zaczął żyć jak zakonnik, wypełniając dni modlitwą, pracą i studiowaniem teologii. W parafii prowadził kółko katechetyczne, a w swoim mieszkaniu przy ul. Różanej 11 gromadził co tydzień młodych ludzi na Żywy Różaniec, czytanie Biblii i rozmowy o wierze. Uważał, że w każdym człowieku tkwi głęboka religijność, której trzeba pozwolić się ujawnić. Szczególną uwagę poświęcał karmelitańskim mistykom – św. Janowi od Krzyża i św. Teresie z Avila.

Spotkania kontynuował również podczas okupacji. Po aresztowaniu w 1941 r. krakowskich salezjanów opiekował się ich wychowankami. Pewnego razu na zebranie wspólnoty wkroczyło Gestapo, lecz Niemcy uznali właściciela lokalu za niegroźnego religijnego fanatyka. W lutym 1940 r., podczas rekolekcji dla młodzieży, zaproponował udział w Żywym Różańcu młodemu studentowi polonistyki Karolowi Wojtyle, który od dwóch lat mieszkał w sąsiedztwie na Dębnikach. Przyszły papież był odtąd częstym uczestnikiem spotkań. Dzięki Tyranowskiemu poznawał karmelitańskich mistyków, a rok po jego śmierci obronił rozprawę doktorską „Zagadnienie wiary według św. Jana od Krzyża”. Niezwykły krawiec-wychowawca ujmował innych swą religijnością. Aż jedenastu spośród uczestników spotkań wybrało później stan kapłański.

Zmarł na gruźlicę 15 marca 1947 r. i został pochowany na Cmentarzu Rakowickim. W 1998 r. szczątki przeniesiono do sarkofagu w kościele św. Stanisława Kostki na Dębnikach. Od roku trwał diecezjalny proces beatyfikacyjny. W 2017 r. papież Franciszek wydał dekret o heroiczności jego cnót.

Autor: Redakcja IDMN